- Gdy pod wskazany adres przyjechali policjanci, nikt nie otwierał drzwi. Przez okno widać było małe dzieci. Po dłuższym czasie, po uprzedzeniu o możliwości siłowego wejścia, drzwi otworzyła 30-letnia kobieta. Jej stan wskazywał, że jest pod silnym działaniem alkoholu - mówi Piotr Wasilewski z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
W domu znajdowało się czworo małych dzieci, najstarsze miało tylko cztery lata.
- W pomieszczeniach panował bałagan i było zimno. Widząc stan, w jakim znajdują się dzieci mundurowi wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Lekarz podjął decyzję o przewiezieniu najmłodszego chłopca do szpitala w związku z podejrzeniem wychłodzenia organizmu - dodaje Piotr Wasilewski.
Badanie alkomatem wykazało, że 30-latka miała ponad trzy promile alkoholu. Trafiła na izbę wytrzeźwień.
Mundurowi ustalili, że kobieta miała jeszcze troje dzieci, w wieku od pięciu do ośmiu lat, które w chwili zdarzenia były w przedszkolu i szkole.
Dzieci zostały umieszczone w placówkach opiekuńczych. O sprawie powiadomiony został Sąd Rodzinny.
Policja sprawdza czy 30-latka swoim zachowaniem nie naraziła dzieci na utratę zdrowia lub życia. Przestępstwo to zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
