Wszystko działo się we wtorek około godziny 15.30. Krasnostawscy kryminalni podejrzewali, że dwójka podróżujących toyotą może mieć przy sobie narkotyki. Postanowili zatrzymać parę do rutynowej kontroli.
Dwójka mieszkańców miasta zachowywała się dość nerwowo. Mundurowi zaczęli podejrzewać, że mogą być pod wpływem narkotyków. 27-letni pasażer nie odzywał się i widać było, że ma coś w buzi. Gdy mundurowi zaczęli coś podejrzewać, mężczyzna chciał połknąć trzymane w ustach zawiniątka. Policjantom udało się wydobyć z jego ust trzy woreczki. Wewnątrz znajdował się biały proszek. Natychmiast został on zbadany. - Użyty tester wykazał, że zabezpieczony proszek może zawierać amfetaminę - wyjaśnia Marzena Skiba z krasnostawskiej policji.
Kierująca, która również dziwnie się zachowywała przyznała, że wcześniej paliła marihuanę. W tym przypadku mundurowi przeprowadzili kolejne badanie na zawartość narkotyków - tym razem poddana mu została 24-letnia kobieta. Wynik był pozytywny.
24-latka i jej kompan trafili do policyjnego aresztu. Mundurowi sprawdzili ich miejsca zamieszkania. - W pokoju dziewczyny odnaleźli saszetkę z marihuaną - dodaje Skiba.
W woreczku było 2,5 grama narkotyku. W czwartek dziewczyna usłyszała zarzuty. Odpowie również za prowadzenie pojazdu pod działaniem środków odurzających.
- Jak wyjaśnił z kolei 27-latek, zabezpieczony przy nim biały proszek to dopalacze tzw. „cząstka Boga”. Przeprowadzone badania wykażą faktyczny skład substancji - dodaje Skiba.
Po przeszukaniu mieszkań pojawił się kolejny wątek. Tym razem ich znajomego, również mieszkańca Krasnegostawu. W jego mieszkaniu stróże prawa zabezpieczyli trzy rośliny konopi. 21-latek również usłyszał zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
