- Odkryliśmy je w "Bogdance" przypadkowo, w czasie prowadzenia zupełnie innych prac - tłumaczy prof. Zofia Stępniewska, kierowniczka Katedry Biochemii i Chemii Środowiska Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Zdziwiło nas, że na głębokości kilometra coś żyje w skale.
Późniejsze badania potwierdziły, że bakterie metanotroficzne są bardzo aktywne na wszystkich skałach przywęglowych. - Możliwe, że to głównie dzięki tym bakteriom stężenie metanu w "Bogdance" jest dużo niższe niż w innych kopalniach - dodaje.
Niestety, naukowcy stwierdzili, że nie ma możliwości wyhodowania dodatkowych bakterii i wprowadzenia ich do kopalni. Najpierw trzeba stworzyć im odpowiednie warunki do życia.
Dlatego też na KUL pracują nad biofiltrami, które będzie można umieszczać zarówno w kopalniach, jak i w każdym innym miejscu, gdzie metan wydziela się w sposób niekontrolowany. Filtry znalazłyby zastosowanie na składowiskach odpadów czy też jako otulina przewodów w domowych kuchenkach gazowych.
Badania były wspierane przez "Bogdankę. - Teraz liczymy na wsparcie z Unii Europejskiej. Mamy też nadzieję, że nowy gmach biotechnologii, który właśnie powstaje, da nam więcej przestrzeni i więcej możliwości na prowadzenie naszych prac - uważa prof. Stępniewska.
Jeśli pomysł wykorzystania bakterii w walce z metanem okaże się skuteczny, KUL sporo zarobi. - Nasze badania przyniosą wymierne korzyści nie tylko nam, ale głównie tym, dla których są przeznaczone - zaznacza Beata Górka, rzeczniczka prasowa KUL.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?