7 lipca do krasnostawskiej komendy przyszła 24-letnia mieszkanka Krasnegostawu i złożyła zawiadomienie o kradzieży 100 złotych, telefonu komórkowego, prawa jazdy i dowodu osobistego. O kradzież podejrzewała swojego 27-letniego znajomego z Krasnegostawu. Niedługo po zgłoszeniu, funkcjonariusze ustalili, że telefon dziewczyny został zastawiony w jednym z lombardów. Podejrzewany o kradzież 27-latek nie miał stałego miejsca zameldowania i ukrywał się przed policją.
9 lipca około godziny 15, policja dostała zgłoszenie o kradzieży pieniędzy ze stoiska z warzywami, na pasażu handlowym. Sprawca wykorzystując nieuwagę sprzedającej ukradł około 1000 złotych. Jedna z klientek widziała całe zajście i dokładnie opisała złodzieja, a zwłaszcza jego tatuaże. Opis pozwolił wskazać sprawcę, którym był 27-latek.
Następnego dnia rano policjanci na jednej z ulic Krasnegostawu rozpoznali mężczyznę, który na widok mundurowych zaczął uciekać. Po kilkunastominutowym pościgu został zatrzymany.
Policjanci odzyskali część skradzionych rzeczy. 27-latek przyznał się do winy, wcześniej odbywał karę więzienia za kradzieże, bójki i rozboje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?