Pożar w krasnostawskim szpitalu. Ewakuowano pacjentów. Zobacz zdjęcia /AKTUALIZACJA/

Wczoraj o godzinie 14:30 dyżurny krasnostawskich policjantów otrzymał zgłoszenie o pożarze na jednej krasnostawskiego szpitala szpitala.

- Z posiadanych informacji wynikało, że pali się na sali na trzecim piętrze budynku i trwa ewakuacja osób. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratownicze. Szybka akacja gaśnicza zapobiegła rozprzestrzenieniu się płomieni - mówi mł. asp. Jolanta Babicz rzecznik prasowy krasnostawskiej policji.

Wstępne ustalenia wskazują na to, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez jednego z pacjentów oddziału szpitalnego. W sali której przebywał znajdowało się 7 osób. Ewakuowano łącznie 49 osób. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń ciała.

Wstępne ustalenia wskazują na to, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez jednego z pacjentów oddziału szpitala. W sali której przebywał znajdowało się 7 osób. Ewakuowano łącznie 49 osób, którzy przeniesieni zostali w inne części szpitala. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń ciała. Jedynie sam pacjent, który niechcący wywołal pożar został lekko poparzony.

- Do pożaru doszło na oddziale chirurgii. Pacjent, który niechcący wywołal pożar był pod tlenem. Być może chciał zapalić papierosa. Miał założoną maskę tlenową, którą przypuszczalnie zdjął na chwilę i to spowodowało, że ogień w połączeniu z tlenem szybko się rozprzestrzenił. Obok były też otwarte drzwi balkonowe. Mogło być groźnie, ale na szczęście personel natychmiast zawiadomił straż pożarną i sam natychmiast przystąpił do gaszenia pożaru. - mówi Andrzej Jarzębowski dyrektor naczelny Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Krasnymstawie.

Straż pożarna przybyła natychmiast po zgłoszeniu. Do gaszenia strażacy użyli gaśnic. Akacja przebiegła bardzo sprawnie.

W wyniku pożaru spaleniu uległo łóżko pacjenta wraz ze sprzętem i wyposażeniem znajdującym się w środku sali. Trwa szacowanie strat. Szpital jest ubezpieczony. Dyrektor szpitala podkreśla, że w całym szpitalu jest bezwzględny zakaz palenia. Nie ma też miejsc przeznaczonych do palenia. Niestety jak widać nie wszyscy pacjenci do tego się dostosowują. Chwila bezmyślności mogła doprowadzić do tragedii.

Po zakończeniu działań gaśniczych, przewietrzeniu sal i dezynfekcji pacjenci jeszcze tego samego dnia wrócili na oddział chirurgii. Pacjenci z sali, w której wybuchł pożar zostali przeniesieni do innych sal. Na szczęście oprócz strachu nikt z nich nie ucierpiał w wyniku tego pożaru.

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśnią szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.