- We wtorek dyżurny zamojskiej komendy powiadomiony został o kradzieży z ulicy 1-go Maja w Zamościu samochodu renault. Jak wynikało z zawiadomienia 43-letniego właściciela, auto zniknęło sprzed posesji - informuje Joanna Kopeć z zamojskiej komendy.
Właściciel był zdziwiony faktem kradzieży, bo auto nie nadawał się do jazdy z uwagi na pokolizyjne uszkodzenia. Wartość ukradzionego auta właściciel oszacował na kwotę 8 tys. złotych. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania samochodu, już dwa dni później zatrzymano odpowiedzialnego za zniknięcie pojazdu. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego.
Jak ustalili mundurowi mężczyzna zlecił jednej z firm zajmujących się skupem złomu zabranie nieużytecznego pojazdu. 24-latek zapewniał, że jest dysponentem samochodu przedstawiając pracownikowi złomowiska odręcznie sporządzony dokument potwierdzający jego prawa do samochodu. - Wierząc w gwarancje młodzieńca, po samochód skierowano lawetę. Za transakcję 24-latek otrzymał kilkaset złotych wynagrodzenia. Na lawecie, należący do 43-latka samochód opuścił Zamość - wyjaśnia Kopeć.
Mundurowi odnaleźli auto w jednym z punktów skupu złomu na terenie powiatu zamojskiego. Uszkodzony pojazd już wrócił do prawowitego właściciela.
"Przedsiębiorczy" 24-latek w piątek usłyszał zarzuty kradzieży. Przyznał się i dobrowolnie poddał się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Młodzieniec będzie musiał również uiścić grzywnę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?