Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensacja z 1907 roku i dziwna drapieżność mediów. O tajemniczym zaginięciu hrabiny Marii Zamoyskiej

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Była to ilustracja do artykułu pt. „Ofiara sensacyi”.
Była to ilustracja do artykułu pt. „Ofiara sensacyi”. ze zbiorów Bogdana Nowaka
„Przez cały tydzień nie mówiono o niczem tyle, co o przygodach tajemniczych hrabiny Adamowej z Potockich Maryi Zamoyskiej. W kąt szary poszły z uwagi publicznej i wybory, i klęska Nowo-Dworska (chodzi o pożar, który wybuchł w Nowym Dworze Mazowieckim. Spłonęło wówczas 400 budynków, dach nad głową straciło 1,5 tys. rodzin – przyp. red.)” – czytamy w wydanym 26 października 1907 r. numerze czasopisma „Świat”. „Znaleziono sensacyę niezdrową i rzucono się na nią z jakąś dziwną drapieżnością”.

Poszukiwania zaginionej

Nie bez powodu. Adam Zamoyski nie był w Polsce zbyt popularny, ze względu – jak to tłumaczono – na „zbytnią przychylność” caratowi. Przez 20 lat służył jako mistrz ceremonii na dworze carskim w Petersburgu, a gdy wybuchła I wojna światowa został adiutantem cara Mikołaja II (potem był m.in. II ordynatem na Kozłówce).

W 1897 r. Zamoyski ożenił się z Maria Potocką. Miał z nią jak to wyliczono: dwóch synów i córki. Rodzina żyła podobno spokojnie. Jednak w 1907 r. kraj zelektryzowała sensacyjna wiadomość: żona Adama Zamoyskiego... znikła! Rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę poszukiwania zaginionej. Kraj (głównie w zaborze rosyjskim i austriackim) zaczął huczeć od dziwnych, czasami nieprawdopodobnych plotek.

Marię Zamoyską podejrzewano o romans, potem pojawiła się pogłoska, że „w grę wchodzi morderstwo lub porwanie”. Sprawą tajemniczego zniknięcia hrabiny gorliwie zajęła się także prasa. Echa tych emocji można uchwycić także dzisiaj.

Niestosowne żarty

„Ktoś informował pisma nasze w sposób, który wydawał się obliczonym na podniecenie ciekawości. Oto podawał coraz to inną nazwę miejscowości, w jakiej hr. Zamoyska jakoby spędziła te dni, w których jej poszukiwano. Te nazwy są: w Gazecie Polskiej – Zadumki, w Epoce – Zacisze, w Gaz. Nowej – Wesołówka, w Gońcu – Posępne” – wyliczał cierpliwie redaktor „Świata”.

W Kurierze Warszawskim ktoś zrobił sobie nawet niestosowny żart. Podano tam nazwę miejscowości, która – jak to oceniono w innych czasopismach – brzmiała niedwuznacznie i niewłaściwie. Było to... Rozwodowo!

„W istocie owa miejscowość okazała się całkiem inna (...)” – uspokajał czytelników redaktor „ Świata”. Jednak także on rozumiał zaniepokojenie opinii publicznej. Nawet... gdy hrabina już się odnalazła.

Do nikogo sprawa nie należy

„Powstało podejrzenie zabójstwa, dokonanego w pociągu kolei petersburskiej. I wtedy ciekawość publiczna słusznie została podrażnioną. Szło o publiczne bezpieczeństwo. Ale skoro hr. Zamoyska szczęśliwie się odnalazła, skoro rodzina dała ciekawości ogólnej satysfakcyę, wyjaśniając tę sprawę, nic już niema ona w sobie, czem by spraw publicznych dotykała. Stała się sprawą prywatną. I ani do pism, ani do obcych ludzi nie należy” – czytamy w piśmie „Świat”.

Jaki był jednak powód tajemniczego zniknięcia hrabiny Zamoyskiej? Co się z nią wówczas działo i jak to tłumaczyła rodzina? Nie wiadomo. Tak czy owak, wniosek wysnuto i był on ponury. Maria Zamoyska... uciekła swojemu mężowi, chociaż był hrabią! Także z tego powodu jej tajemnicze zaginięcie, a potem odnalezienie stało się jedną z największych sensacji towarzyskich 1907 r.

„Ludzie dla których uciechę stanowią cudze sprawy, dali szeroko folgę swej namiętności” – pisał z naganą redaktor „Świata”. „Bawiono się złośliwie tem co mogło być dramatem i nieszczęściem (...). Być może, iż w końcu i motywy tajemniczego zniknięcia okażą się również całkiem innemi od tych, które plotka warszawska niosła z telegraficzną szybkością od ucha do ucha”.

Kobieta o delikatnych rysach

W owym numerze „Świata” z 1907 r., obok artykułu pt. „Ofiara sensacyi” zamieszono zdjęcie Marii z Potockich Zamoyskiej. Widać na nim młodą, zamyśloną kobietę o delikatnych, regularnych rysach i zaczesanych do tyłu włosach. Ma ona na sobie m.in. jasną bluzkę z wysokim, koronkowym kołnierzem oraz naszyjnik.

Ten wizerunek musiał się czytelnikom czasopisma podobać. Bo taki był wówczas ideał kobiety z wyższych sfer, do którego (z różnych względów) wzdychano. Uroda hrabiny wpisywała się także w najnowsze kanony kobiecego piękna tzw. „secesyjnej stylizacji”. Tę nową tendencję widać np. na płótnach ówczesnych malarzy (Klimta. Muchy, Wyspiańskiego, Mehofera).

Idealne, secesyjne panie miały być smukłe, gibkie, delikatne o „okrytej mgiełką zamyślenia” twarzy. Malowano je w pozach „omdlewających” i pełnych nostalgii (zresztą nie bez podtekstów erotycznych). Modne zaczęły być także długie, lekko falowane włosy. Do takich kobiet można było wzdychać, ale trzeba było na nie uważać.

Być może także dlatego skandal towarzyski z 1907 roku tak rozpalał wyobraźnię. Bo potwierdzał bezpodstawne obawy, stereotypy.

Prawa człowieka i obywatela

Coś się jednak zmieniało, przełamywało. Paniom trudno było żyć w ówczesnej „męskiej rzeczywistości” Efekt? W całej Europie liczba rozwodów zwiększyła się na początku XX w. nawet trzykrotnie. Często wnioskowały o nie kobiety, rozczarowane poczynaniami swoich małżonków.

Panie zaczęły też walczyć o swoje prawa. Na początku XX w. powstały pierwsze kobiece organizacje. 10 października 1903 r. Emmeline Pankhurst założyły w Manchesterze Społeczno-Polityczną Unię Kobiet. Jej członkinie zwano potem sufrażystkami. Kobiety domagały się przede wszystkim przyznania praw wyborczych. Niektóre w ramach protestów przykuwały się łańcuchami do ogrodzeń, wybijały szyby wystawowe lub organizowały strajki głodowe.

Kobiety domagały się od rządów swoich państw „praw człowieka i obywatela”. I wiele się dzięki ich determinacji zmieniło. Na szczęście.

Ofiara sensacyi

A co się stało z Marią Zamoyską? Ta „ofiara sensacyi” na pewno mogła obserwować zmiany obyczajowe, które zachodziły w polskim społeczeństwie. Jak je przyjmowała? Trudno powiedzieć. Na portalu www.muzeumzamoyskich.pl znalazło się tylko kilka wzmianek na jej temat.

Dowiadujemy się z nich, iż Maria zmarła w 1930 r. Jej mąż Adam przeżył ją o 10 lat. Odszedł z tego świata w warszawskim pałacu na Foksalu. Oboje zostali pochowani w kozłowieckim parku, obok pałacowej kaplicy.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sensacja z 1907 roku i dziwna drapieżność mediów. O tajemniczym zaginięciu hrabiny Marii Zamoyskiej - Zamość Nasze Miasto

Wróć na krasnystaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto